No, a skoro częściowo nasze prace przeniosły się na teren kuchenny. Potrzebny stał się nam zestaw kawowy. Nasza pracownia zajęła się tym.
Oczywiście zestaw wzorowany był na oryginalnym wzorze z pałacu Króla Maciusia Szydełko.
Zobaczcie sami!
Do kawusi, czy herbatki podano ciasteczka imbirowe....
Pycha!
niedziela, 18 listopada 2012
Pyszne rękodzieło
Rękodzieło Pracowni Mayi, tym razem przeniosły się do kuchni.
Szukając pysznego, a przede wszystkim zdrowego przysmaku dla swojego synka znalazłam baton z płatków owsianych, na miodzie. Taki domowy baton musli.
Przepisu Wam nie podam....
Chyba ze na private :)
Od dziś to tajemnica Lothlory.
Takie słodkie batoniki będzie można kupić na naszym stoisku 15 grudnia, na Mamabazarze.
Szykujemy opcje prosto do buzi i opcję słodkiego, zdrowego upominku świątecznego.
Składniki to: płatki owsiane, miód, banany, rodzynki.
Samo zdrowie
Szukając pysznego, a przede wszystkim zdrowego przysmaku dla swojego synka znalazłam baton z płatków owsianych, na miodzie. Taki domowy baton musli.
Przepisu Wam nie podam....
Chyba ze na private :)
Od dziś to tajemnica Lothlory.
Takie słodkie batoniki będzie można kupić na naszym stoisku 15 grudnia, na Mamabazarze.
Szykujemy opcje prosto do buzi i opcję słodkiego, zdrowego upominku świątecznego.
Składniki to: płatki owsiane, miód, banany, rodzynki.
Samo zdrowie
poniedziałek, 12 listopada 2012
Niezłe ziółka śpiewają 24.11.2012
Kochani,
W Opolu istnieje zespól śpiewu tradycyjnego Niezłe Ziółka.
24.11.2012 wystąpią z repertuarem pieśni niewesołych jak na ponura jesień przystało...
Ale wbrew nazwie, będzie się do czego uśmiechać...
Zapraszam Was wszystkich!
W Opolu istnieje zespól śpiewu tradycyjnego Niezłe Ziółka.
24.11.2012 wystąpią z repertuarem pieśni niewesołych jak na ponura jesień przystało...
Ale wbrew nazwie, będzie się do czego uśmiechać...
Zapraszam Was wszystkich!
Dziecięca sesja Lothlory - jesień/zima 2012
Oczywiście zrealizowaliśmy sesję zdjęciową Lothlory.
Sesja odbyła się w gościnnym domu Basi i Krzyśka.
Wystąpiły w niej Paulinka
Jej młodsza siostra
Sesja odbyła się w gościnnym domu Basi i Krzyśka.
Wystąpiły w niej Paulinka
Madzia
Maciuś
i Witek
Wszystkim dzieciom i rodzicom bardzo dziękujemy.
Sesje zrealizowała Katarzyna Krause.
A oferta została wysłana na Węgry... więc trzymajcie kciuki!
Po powrocie
Dawno nie pisałam...
Uzależniona od działania, po rozpoczęciu roku szkolnego musiałam objąć ponad moje zwykłe obowiązki, stanowisko osobistej asystentki mojego syna...
Szkoła - instytucja, która zawsze jako uczennica lubiłam, teraz mnie przeraża i wykańcza psychicznie. ciągle słyszę co muszę jeszcze zrobić, co donieść i jak.... mam wrażenie, że to ja chodzę do szkoły a nie mój syn... staram się to ogarniać, mimo, że niejednokrotnie nie służy to niczemu i nikomu.
Czy dawno temu, kiedy byłam uczennicą, miałam zbyt małą wiedzę, że mi się to podobało?
A może trafiałam na jakiś sensowniejszych nauczycieli?
Aby oddać sprawiedliwość, mojemu synowi również trafiło się kilku dobrych i kulturalnych nauczycieli. Takich, którzy wymagają od uczniów ale tez od siebie. takich, którzy uczą szacunku, szanując uczniów i ich rodziców... Ale to mniejszość. Sama instytucja, jest skostniała i pełna absurdów.
A może ja byłam skłonna łatwiej się dopasowywać? - Na pewno
No i jeszcze pewnie nie koncentrowałam się na tym, co bez sensu, tylko na tym, co warte było zainteresowania....
Moje milczenie wynikało również z wielu rzeczy, projektów, które rozpoczęłam i trzeba było zabrac sie do roboty, żeby coś z tego wyszło....
Skończyłam renowacje ramy i lustra....
Tak szybko je oddałam, że nie zrobiłam zdjęć....
Uzależniona od działania, po rozpoczęciu roku szkolnego musiałam objąć ponad moje zwykłe obowiązki, stanowisko osobistej asystentki mojego syna...
Szkoła - instytucja, która zawsze jako uczennica lubiłam, teraz mnie przeraża i wykańcza psychicznie. ciągle słyszę co muszę jeszcze zrobić, co donieść i jak.... mam wrażenie, że to ja chodzę do szkoły a nie mój syn... staram się to ogarniać, mimo, że niejednokrotnie nie służy to niczemu i nikomu.
Czy dawno temu, kiedy byłam uczennicą, miałam zbyt małą wiedzę, że mi się to podobało?
A może trafiałam na jakiś sensowniejszych nauczycieli?
Aby oddać sprawiedliwość, mojemu synowi również trafiło się kilku dobrych i kulturalnych nauczycieli. Takich, którzy wymagają od uczniów ale tez od siebie. takich, którzy uczą szacunku, szanując uczniów i ich rodziców... Ale to mniejszość. Sama instytucja, jest skostniała i pełna absurdów.
A może ja byłam skłonna łatwiej się dopasowywać? - Na pewno
No i jeszcze pewnie nie koncentrowałam się na tym, co bez sensu, tylko na tym, co warte było zainteresowania....
Moje milczenie wynikało również z wielu rzeczy, projektów, które rozpoczęłam i trzeba było zabrac sie do roboty, żeby coś z tego wyszło....
Skończyłam renowacje ramy i lustra....
Tak szybko je oddałam, że nie zrobiłam zdjęć....
Subskrybuj:
Posty (Atom)