poniedziałek, 9 czerwca 2014

"Śpiewki i piosenki. Pieśni ludowe w tradycji i inspiracji"

Wczoraj zakończyliśmy nasz projekt.
Ja pokazałam się z dziećmi,ze świetlic - byliśmy pierwsi w programie...
To zabawa animacyjna, takie muzykowanie w zabawie. Dzieci, choć troszkę stremowane wielkością sceny i ilością widzów - stanęły na wysokości zadania.



Cudnie się pokazały, a to nie łatwe, kiedy na co dzień nie grają w orkiestrze , a raczej solo...
A tu trzeba razem. Trzeba się wzajemnie słuchać i nie zapamiętać w swoich zadaniach - cały czas czujnie reagować na to, co robi grupa. ...
Tak, to była lekcja współpracy przy podkładzie rytmiczno - wokalnym.
Ale dzieci podołały ;)
Wszystkie, bez wyjątku!
Także dziękuję im oraz ich wychowawcom:
Świetlicy Oaza i Narnia - oraz p. 3xW: Weronice, Wioli, Wojtkowi :)
https://www.youtube.com/watch?v=F3PL7N87PEs&feature=share
https://www.youtube.com/watch?v=UJGZYi5aBi4&feature=share

Świetlicy Cegiełka i ich wychowawcy p. Michalinie, a także świetlicy Garaż i p. Ani i innym paniom, które wspierały dzieci w ich występie.
Kilka dzieci, jak zwykle zapadnie mi w pamięć, jako świetliste osobowości, z wrażliwością i swoją własną ekspresją.
A oto muzykodrom made in Narnia....


Po nas wystąpiły grupy warsztatowe dzieciaków ze szkoły muzycznej, a po nich dorosłych.
Miło było patrzeć, jak zainspirowani wygrzebanymi z nie wiadomo skąd pieśniami śląskimi śpiewali i grali.

Na koniec wystąpiły zespoły: "Niezłe Ziółka" z Opola, "Tam i nazod" z górnego Śląska i "Pieśni Odnalezione" z Wrocławia
Ale największy czad dały "Dzióbki z opolskiej wsi. Taki zespól chciałabym widzieć na imprezach. Aż nogi się rwały do tańca, choć za śląskimi pieśniami osobiście nie przepadam - Dzióbki mnie porwały. Starsze babeczki - śpiewają ze sobą od 75 roku!
Uwierzycie?
A tyle w sobie mają energii, radości, werwy! I pieśni tez tradycyjne, nie zepsute...Oj cudne! Polecam ;)

Reliefowe poduszki

Wraz z ciepłymi dniami nadeszła wena na odświeżenie mieszkania. Kuchnia już prawie pomalowana, dodatki nieco zmienione, a poduszki straszą.
Wymyśliłam więc, że obszyję je na szydełku, stosując ulubione kolory.
Ale jak tu obszyć, żeby się nie zanudzić, żeby nie były pstrokate ani ażurowe, a jednak nie nudne?
Ściegi reliefowe...






To takie ściegi, które o dziwo rzadko są używane - choć bardzo prosto się je robi.
Efekt jest taki, jak przy robótkach na drutach.
Można skorzystać z worów z gazet - ja często - z lenistwa sama je wymyślam.. Ten też wymyśliłam. 
I jakoś tak szczęśliwie się to udało, że super się go liczy, a i efekt - jak dla mnie jest zadowalający...
Poniżej macie na razie dzianiny i schemat.
Jeśli komuś z Was przyjdzie ochota na zastosowanie tego ściegu - wysyłajcie zdjęcia - będzie mi miło je oglądać.











niedziela, 1 czerwca 2014

Recyclingowa orkiestra wg Kolberga

Półtora miesiąca temu rozpoczął się projekt z okazji roku Oskara Kolberga zainicjowany przez Opolski Projektor Animacji Kultury. Projekt ogólnie etnograficzno- muzykologiczny. Poza wykładami na temat pieśni śląskich, sposobów śpiewania, odbywały się liczne warsztaty dla dzieci i młodzieży. 
Moim udziałem stało się stworzenie orkiestry recyclingowej w każdej z czterech  grup dzieci. Pracowałam  z dziećmi ze świetlic środowiskowych Opola. 
Najpierw robiliśmy instrumenty z surowców wtórnych, a kolejno do pieśni, które wcześniej dzieci uczyły się z Iwoną Wylęgałą - pieśniarką wyśmienitą. Kolejne zajęcia polegały na stworzeniu muzyki na naszych, perkusyjnych instrumentach. 
Niezwykłe było obserwowanie, jak każda z grup inaczej podchodziła do tematu, mimo podobnych koncepcji na instrumenty. Jak różna była dynamika tych zajęć....
Efektem naszej pracy jest koncert w Państwowej Szkole Muzycznej w Opolu, na który serdecznie zapraszam.
Oczywiście nie tylko my będziemy pokazywali efekty swojej pracy. 
Zapowiada się ciekawie :)