O 13tej pierwsi goście zabrali się do pracy. Na warsztatach prowadzonych przez Pracownię Kasi Waroch - Kokoni i moich - Lothlory dzieci mogły zrobić upominki dla swoich mam.Mięliśmy liczne grono zainteresowanych a i atmosfera była wbrew miejscu dość przyjemna i sprzyjająca skupieniu.
Kasia zaproponowała robienie ozdób z własnoręcznie zrobionych kuleczek z filcu. U mnie dzieci robiły bibułkowe kwiatuszki, a młodsze dzieci mogły również powyklejać laurki dla mam przy użyciu materiałów, cekinów, kolorowych bibuł, itp.
Prace wyszły tak ładnie, że większość dzieci nie chciała się z nimi rozstawać , stwierdzając, że dla ich mam są największym prezentem.
Wszystkim za uczestnictwo pięknie dziękuję!
A o 16-tej stanęła tak bardzo przeze mnie oczekiwana wystawa fotograficzna Katarzyny Krause "Mama z bajki" z nieco ironicznym komentarzem autorki.
Naprawdę zdjęcia są niezwykłe...
Koniecznie musicie ja zobaczyć!
Dziś pochwalę się moim....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz